Szczepan Zmarzliński

Prowadzący projekt samopoznanie.pl

Poznajmy się lepiej

Słowo od autora

Nazywam się Szczepan Zmarzliński, jestem autorem tej strony. Treści tutaj zawarte oparte są na moim doświadczeniu i zrozumieniu rzeczywistości. 

Samopoznanie to projekt będący kontynuacją moich badań dotyczących tożsamości. Studiowałem, bądź nadal studiuję:

  • narzędzia związane z poznaniem indywidualnych uwarunkowań psychometrycznych (mowa tutaj np. o tzw. teście Gallupa – badaniu CliftonStrengths czy 16Personalities);
  • nauki typu Psychobiologia, Psychoenergetyka, Ekopsychologia;
  • treści dotyczące istoty życia z różnych źródeł religijno-filozoficznych. Wspomnę tutaj m.in. o księgach, takich jak: Bhagavad Gita, Śrimad Bhagavatam, Biblia, czy przekazach: Marka Aureliusza, Rudolfa Steinera, Ramana Maharishi, Bhaktivedanta Swami Prabhupada, Omraama Mikhaëla Aïvanhova, Siergieja Łazariewa..

Stopniowo zauważałem coraz więcej wspólnych mianowników pomiędzy tzw. wiedzą materialną, a duchową. Narzędziem, które okazało się być dla mnie pomostem pomiędzy precyzyjnymi obliczeniami naukowymi, a niedualną, esencjonalną stroną życia, okazała się być Jyotish’a, znana jako Astrologia wedyjska. Astrologia w prosty sposób pokazuje, jak wszystko, ze wszystkim jest połączone.

Od blisko 10 lat poznaję Astrologię wedyjską słuchając licznych wykładów na jej temat, czytając treści współczesnych astrologów, jak i starożytne klasyki tp. Brihat Parashara Hora Shastra. Moje rozeznanie wzrasta poprzez systematycznie odczytywanie horoskopów indywidualnych.

Osobiście, ze stanowczością mogę powiedzieć, że żadna inna, usystematyzowana metoda, nie dostarczyła mi odpowiedzi na tak wiele pytań, dotyczących zarówno spraw przyziemnych, jak i tych natury wyższej, jak Astrologia…

Niemniej jednak uważam, że nawet najbardziej zaawansowana znajomość Astrologii nie gwarantuje samorealizacji. Astrologia sama w sobie nie jest niezbędna w procesie urzeczywistnienia siebie, istotne jest aby niezależnie od uwarunkowań doczesnych dostrzegać coraz bardziej rzeczywistość taką, jaka ona jest, bez egoistycznych domieszek i spekulacji. Na wszelkie okoliczności życiowe patrzeć z coraz bardziej subtelnego poziomu.

Droga harmonizacji

Nie dzielę swojego życia na prywatne i zawodowe, rodzinne czy formalne. Staram się wypełniać swoje obowiązki, jakkolwiek by tego nie nazwać w sposób czysty, uczciwy, z wyczuciem naturalnej kolei rzeczy.

W tzw. wolnym czasie (czyli w każdym momencie, kiedy zachowuję uważność) pielęgnuję swoje duchowe zrozumienie. Zdarza mi się uprawiać wówczas ogród warzywno-owocowy we włoskiej Abruzji, gdzie często przebywam, spacerować z żoną i dziećmi małych miasteczkach, górach, plażach, bezdrożach. Lubię również opracowywać projekty koncepcyjne domów i ogrodów (w oparciu o znajomość architektury wedyjskiej – Vastu), interesuje mnie branding, symbologia, kultura życia.

Kiedy pojawiają się teoretycznie niesprzyjające okoliczności zewnętrzne, staram się powrócić do wewnętrznego poczucia błogości i z tego miejsca spojrzeć na zaistniałą sytuację. Wówczas prościej mi uświadomić sobie, jakie stany emocjonalne sprawiły, że potrzebowałem uwikłać się w takie, a nie inne, tzw. nieprzyjemności.

Zauważyłem, że im mniej dzielę rzeczywistość na tzw. medytację, pracę, czas wolny itd. tym bardziej wszelkie płaszczyzny życiowe harmonizują się, co pozwala czuć spełnienie, niezależnie od okoliczności.

Top