Wedanta, czyli:

Zwieńczenie wiedzy

Esencja samopoznania

Transformacja

Weda oznacza wiedzę, natomiast anta, to koniec. Innymi słowy, Wedanta oznacza zwieńczenie wiedzy.

W związku z tym, że poznanie jest różne w zależności od poziomu świadomości poznającego, powstały różne filozofie wedanty. Dla mnie Wedanta jest ostatnim krokiem do transformacji, przejścia z perspektywy egocentrycznej, na pojmowanie transcendentalne.

Pobudzenie do świętości

Nie jestem tym ciałem, jestem wieczną duszą, która podlega prawom Stwórcy.

Takie założenie sprawia, że z większym poczuciem sensu i spokojem studiuję swoją indywidualną istotę, ponadczasowe prawa natury oraz pisma, których przekazy nie ulegają wpływom czasu.

Słońce i promienie

Przykładem uzmysłowienia sobie swojej fundamentalnej pozycji jest analogia Słońca i jego cząsteczek. Otóż każda istota żywa (dusza w ciele człowieka, zwierzęcia, rośliny czy innego organizmu) jest promieniem jednego Słońca (Duszy Najwyższej). Jakościowo z nim tożsama, niemniej ilościowo odmienna.

Już samo urzeczywistnienie tego stwierdzenia sprawia, że znika poczucie lepszości i niższości od kogokolwiek.

Jest jednak różnica. Polega ona na stopniu okrycia przez chmurę. Chmura to inaczej mówiąc iluzja, która powoduje, że zdolność świecenia jest ograniczona.

Powodem dla którego następuje pogrążanie się w iluzji jest chęć bycia podmiotem radości, chęć imitowania Boga.

Jako że Bóg jest tolerancyjny umożliwia nam egocentryczne dążenia. Problem polega na tym, że swoje zachcianki mają także inne, okryte chmurą ignorancji i niewiedzy dzieci boże. Tym samym Ojciec w pełni swojej tolerancji daje każdemu możliwość funkcjonowania w ramach iluzorycznych praw natury materialnej.

Jako że każdy chce tutaj kontrolować, powstaje rywalizacja o wpływy. Im bardziej dusza oddala się od swojego Źródła, tym bardziej wpada w opętanie i zapomnienie. Dzięki temu może doświadczać dualizmów, np. osiągać ziemskie bogactwa, jak i doświadczać nędzy. Tzw. pozytywy i negatywy są iluzoryczne i tymczasowe.

Wyjściem z zaistniałej sytuacji jest nawrócenie się w kierunku Boga i dociekanie, czego On tak właściwie od nas oczekuje. Kiedy przestajemy patrzeć egocentrycznie, a w centrum stawiamy Boga, wówczas następuje stopniowa realizacja czystej wiedzy i powrót to pierwotnej światłości, czystej świadomości. Nadmienię tutaj, że pełne zrozumienie majestatu Absolutu nie jest możliwe, tak samo jak promień nie może objąć Słońca. Wystarczy dotrzeć do tej samej jasności.

Droga do celu życia wiedzie przez wykształcenie, wyrzeczenie i podporządkowanie się prawom Stwórcy.

To, co współcześnie nazywa się oświeceniem, jest niczym innym, jak urzeczywistnieniem wyżej wymienionej analogii.

Słońce to tylko przykład. Bóg jest ponad nim i czymkolwiek innym. W gruncie rzeczy każde ciało niebieskie jest mu podporządkowane, dzięki temu może w harmonii realizować swoje powołanie. Tą samą możliwość mają wszystkie istoty. Forma ludzka umożliwia świadome podjęcie procesu realizacji Boga.

Top